Czas na piłkarskie święto

Kiedy ostatnim razem Śląsk mierzył się z Legią, w obozie wrocławian panowały zdecydowanie gorsze nastroje niż dzisiaj. W ostatniej kolejce sezonu 2022/23 ekipa Jacka Magiery wciąż nie miała gwarancji utrzymania w Ekstraklasie i do Warszawy pojechała niepewna swojego losu. Po emocjonalnym rollercoasterze i ostatecznej porażce 1:3 w tamtym spotkaniu udało się jednak zachować prawo do gry na najwyższym poziomie rozgrywkowym w następnym sezonie.

Na tym etapie kampanii 2023/24 atmosfera we Wrocławiu jest zgoła inna. To Śląsk jako wicelider znajduje się w korzystniejszej ligowej sytuacji od Legionistów, którzy na ten moment znajdują się tuż za podium. WKS ma za sobą serię 7 ligowych zwycięstw z rzędu, co jest klubowym rekordem. Ta passa, choć przerwana niefortunnym remisem z Górnikiem Zabrze, z pewnością robi wrażenie w obozie dzisiejszych gości. Szczególnie że ekipa z Warszawy nie zachwycała w ostatnich spotkaniach i przegrała swoje dwa ostatnie mecze (z Jagiellonią i Rakowem).  

- Każdy marzy, by grać przy pełnych trybunach. Mając taką szansę trzeba zrobić wszystko, by się najlepiej sprzedać. Będę wymagał bycia sobą, bycia odważnym i konkretnym. Dla mnie to świetna sprawa, że coś takiego się dzieje. – mówił na przedmeczowej konferencji trener Jacek Magiera.

Dzisiaj od pierwszych minut Śląsk może liczyć na wsparcie swojego dwunastego zawodnika. Kibica. Fantastyczna mobilizacja fanów doprowadziła do wyprzedania wszystkich miejsc udostępnionych do sprzedaży na to spotkanie. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce ponad 10 lat temu — w sierpniu 2013 roku, kiedy Trójkolorowi mierzyli się z Sevillą. Mamy więc #KompletNaŚląsk i między innymi z tego względu szykuje nam się wielkie piłkarskie święto na Tarczyński Arena.

Nie trzeba dodatkowo zapraszać na to spotkanie. Wszystkim, którzy mają bilety przypominamy, że dzisiaj na mecz idziemy #WszyscyNaZielono, a kibiców bez biletu gorąco zachęcamy do wspierania Śląska sprzed telewizora!