Wydarzenia

Putnocky: Wszyscy jesteśmy jedną drużyną

2020-02-27 14:45:00
Matus Putnocky, jeden z filarów zespołu w obecnym sezonie, przedłużył kontrakt z WKS-em. W rozmowie z nami słowacki bramkarz podkreśla, jak dobrą decyzją były przenosiny do Wrocławia.
Latem ubiegłego roku nie miałeś możliwości, by zbyt długo zastanawiać się nad przejściem do Śląska. Z perspektywy czasu czujesz się zadowolony z tego wyboru?

Tak, oczywiście. Śmiało mogę powiedzieć, że była to dobra decyzja. Na początku nie wiedziałem, czego się spodziewać, ale mam bardzo pozytywne odczucia. Wyniki są niezłe i wszystko dobrze się dla mnie układa: zarówno jeśli chodzi o życie we Wrocławiu, jak i grę w klubie.

Co sprawiło, że tak dobrze się tutaj zadomowiłeś?

Nie wiedziałem, czego dokładnie mogę oczekiwać, ale po tych kilku miesiącach przekonałem się, że panuje tu świetna, rodzinna atmosfera. Drużyna czuje wsparcie od każdej jednej osoby i żyje tym. Bardzo mi się to podoba.
 

A pod kątem sportowym? Czujesz, że osiągnąłeś swoją szczytową formę?

Często się zdarza, że jestem o to pytany, gdy moja forma jest wysoka. Trudno mi więc ocenić, czy obecnie jestem w najlepszej dyspozycji. Czuję się na pewno bardzo dobrze.

Zgodzisz się chyba, że Twoja forma jest przede wszystkim stabilna.

Tak, mogę to przyznać. Wydaje mi się, że nie schodzę poniżej pewnego poziomu. Pod tym względem to jeden z moich najlepszych sezonów.

Jak duży wpływ ma na utrzymanie Twojej dyspozycji ma rywalizacja z Danielem Kajzerem, Dariuszem Szczerbalem i ostatnio także Bartłomiejem Frasikiem?

Z pewnością bardzo istotny, rywalizacja zawsze mi pomagała. Mam świadomość, że jeśli nie będę pracował tak mocno, jak potrafię, to któryś z kolegów może zająć miejsce w bramce. Wiem, że na pewno daliby sobie radę, dlatego codziennie muszę potwierdzać swoje umiejętności na treningach.

Jesteś najbardziej doświadczonym zawodnikiem w zespole, miałeś okazję grać w paru klubach, przebywać w różnych szatniach. Jak postrzegasz na tym tle obecną drużynę? Na co Was stać?

Myślę, że gdy w drużynie panuje dobra atmosfera, to stać ją na więcej niż w przypadku zespołu z większą liczbą klasowych graczy, ale w którym brakuje „chemii”. Śląsk kadrowo nie ma największego potencjału w lidze, ale wszyscy jesteśmy jedną drużyną i możemy zrobić na boisku więcej niż inni. To stanowi różnicę.

Odczuwasz wyraźnie na boisku przewagę wynikającą z tego, że stanowicie kolektyw?

Oczywiście! Weźmy przykład niedawnego meczu u siebie z Lechią Gdańsk. Przegrywamy 0:2, jest druga połowa i inna drużyna byłaby już na łopatkach. Nie potrafię przypomnieć sobie spotkania z moim udziałem, w którym udało nam się nadrobić dwubramkową stratę. Ten mecz najlepiej pokazał, jaki charakter ma ta drużyna.
Autor: Biuro Prasowe, Fot. Krystyna Pączkowska

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław