Wydarzenia

W obozie rywala: Górnik

2023-10-07 19:37:00
W niedzielę Śląsk Wrocław rozegra kolejne spotkanie w ramach PKO BP Ekstraklasy 2023/2024. O ósmą wygraną z rzędu zespół Jacka Magiery powalczy z drużyną Górnika Zabrze. O problemach najbliższego rywala WKS-u na początku sezonu i możliwym przebiegu meczu rozmawiamy z Rafałem Musiołem z Dziennika Zachodniego.

Nadchodzący przeciwnik Wojskowych przez wielu nazywany jest negatywną niespodzianką początku sezonu. Choć Górnika widziano w górnej części tabeli, to drużyna na razie rozczarowuje i zajmuje miejsce w strefie spadkowej. 16. pozycja w rozgrywkach przed startem 11. rundy spotkań to wynik zdecydowanie poniżej oczekiwań zabrzańskich fanów.

- Nastroje w Zabrzu są bardzo skomplikowane. Z jednej strony, dorobek punktowy jest bardziej niż mizerny. Z drugiej, Jan Urban trzyma się narracji, że każdy mecz prowadzi do celu, czyli coraz lepszej gry. Trener po meczu z Zagłębiem Lubin podkreślał liczbę stworzonych sytuacji i to, że zabrakło skuteczności. Znów potwierdziło się jednak, że statystyki nie grają. Najważniejsze są gole i punkty, które za tym idą. Sytuacja w tabeli jest, jaka jest. Górnik przed startem kolejki był za Puszczą Niepołomice. Z całym szacunkiem do tego zespołu, ale to daje do myślenia – mówi Rafał Musioł.

- Na pewno tak czarnego scenariusza przed sezonem w głowach nie było. Dobre prognozy wynikały jednak ze świetnego finiszu ligi. Górnik zajął najlepsze miejsce w tabeli od wielu lat. Powstał entuzjazm bardziej emocjonalny niż racjonalny. Ja czułem, że ten wynik będzie ciężko powtórzyć i to się niestety sprawdziło. 16. miejsca z 9 punktami bym jednak nie obstawiał. Taki dorobek jest niepokojący zwłaszcza przez to, jaki jest terminarz. Teraz Górnik gra ze Śląskiem, potem z Rakowem. Oczywiście w tej lidze każdy może wygrać z każdym, ale patrząc na skuteczność nie rysuje się to w kolorowych barwach – dodaje.

Wydawało się, że meczem, który może popchnąć zespół 14-krotnych mistrzów Polski będzie derbowy pojedynek z Ruchem Chorzów. Górnik wygrał to bardzo prestiżowe spotkanie 1:0 po trafieniu Lukasa Podolskiego. Za tym zwycięstwem nie poszły jednak kolejne triumfy.

- Mecz z Ruchem nie był wielkim meczem Górnika. On był przepchnięty. Zespół zrobił swoje i był faworytem. Spotkanie zostało jednak wygrane bardziej słabością rywala. To nie był mecz, który zmieniał wszystko. Kolejne wyniki są natomiast zaskoczeniem, bo takich porażek nie należało się spodziewać. Remis z Zagłębiem zdecydowanie był w zasięgu. Zapaść skuteczności jest tu jednak kluczowy. W obronie z kolei są niezałatane luki, jak chociażby ta po Emilu Bergstroemie – tłumaczy dziennikarz.



Patrząc na nieco bardziej szczegółowe statystyki, niedzielny rywal wrocławian ma duży problem ze strzelaniem goli. Do tej pory drużyna Jana Urbana zdobyła tylko sześć bramek w sezonie 2023/2024. Tyle samo trafień ma na koncie tylko ŁKS Łódź.

- Górnik ma najmniej bramek strzelonych i dużo goli traci. Drużyna miała okres, że dużo strzelała i dużo traciła. Teraz tego balansu nie ma. Moim zdaniem te gole są tracone przez zespół za łatwo. W momencie, gdy po drugiej stronie stanie Erik Exposito może się szykować duży problem dla Górnika – stwierdza nasz rozmówca.

Jakie zatem mogą być atuty zabrzan w nadchodzącej potyczce? Przede wszystkim to, że zespół musi zacząć wygrywać. Trzy punkty sprawią, że drużyna oddali się od strefy zagrożonej spadkiem. Porażka może sprawić, iż sytuacja stanie się bardzo niekomfortowa.

- Górnik znalazł się w sytuacji podbramkowej. Nie ma nic do stracenia i to może być atut. Patrząc na brak skuteczności wszystkich, z Lukasem Podolskim włącznie, jest gęsto wokół zespołu. Pozostaje wierzyć też w statystykę, o której mówi Jan Urban. Wszystko się kiedyś kończy, każda seria. Także ta Śląska – komentuje dziennikarz Dziennika Zachodniego.

Zespół gości może upatrywać swoich szans także w tym, że ostatnio aż tak świetnej formy strzeleckiej nie pokazuje Erik Exposito. Po raz ostatni kapitan Wojskowych trafił do siatki w spotkaniu z Puszczą Niepołomice. W kolejnych starciach gole zdobywali inni zawodnicy WKS-u.

- Uważam, że szansą Górnika w niedzielnym meczu jest wyjście na prowadzenie. Myślę, że sytuacja będzie skomplikowana, jeśli to Śląsk pierwszy strzeli gola. Wrocławianie w każdym meczu strzelają bramki. Trzeba będzie odpowiedzieć. Jeszcze raz podkreślę, że kluczowa w tym meczu powinna być skuteczność – podsumowuje Rafał Musioł.

Pojedynek z Górnikiem, w którym wrocławianie powalczą o ósmą wygraną z rzędu zaplanowany jest na niedzielę, na godz. 12.30. Bilety na to spotkanie można zakupić TUTAJ.

Autor: Bartosz Rabenda, Fot. Adriana Ficek

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław