Wydarzenia

Znakomity mecz i ważne zwycięstwo! | Piłka Kobiet

2024-03-09 16:03:12
Kapitalny mecz piłkarek Śląska Wrocław! Podopieczne trenera Piotra Jagieły pokonały Górnika Łęczna 3:1 i znacznie poprawiły swoją sytuację w tabeli. Bramki dla WKS-u strzeliły Kamila Czudecka, Marcelina Buś i Aleksandra Żurek. Wrocławianki obecnie tracą dwa punkty do trzeciego miejsca w tabeli.
Jesienią w starciu tych zespołów łęcznianki objęły prowadzenie zaraz po rozpoczęciu spotkania - Aleksandra Posiewka wykorzystała błąd wrocławskiej defensywy i już w 1. minucie otworzyła wynik meczu. Tym razem było bardzo podobnie i znów po kilkudziesięciu sekundach prowadziły gospodynie.

Wrocławianki dosłownie rzuciły się do ataku od pierwszych sekund, a po jednej z wrzutek futbolówkę trąciła Marcelina Buś, a z najbliższej odległości do siatki wpakowała ją Kamila Czudecka. Kilka minut później po zagraniu z rzutu rożnego piłka znów zatrzepotała w siatce Górnika - po zagraniu Joanny Wróblewskiej świetnie główkowała Natalia Sitarz, jednak... aribter odgwizdała pozycję spaloną. Nie chodziło oczywiście o strzelczynię, a o Katarzynę Białoszewską, która znajdowała się na ofsajdzie w momencie oddawania strzału.

Śląsk miał przewagę, dyktował warunki gry, ale musiał zachowywać czujność w defensywie, bowiem Górnik niejednokrotnie pokazywał, że potrafi wykorzystywać błędy WKS-u. Na bramkę Hanny Wieczerzak uderzała m.in. Oliwia Rapacka i Klaudia Fabova, ale wynik pozostawał bez zmian.

W 36. minucie po jednym z odważniejszych ataków Natalia Sitarz zagrała prostopadłą piłkę do Marceliny Buś, a ta w dogodnej sytuacji popisała się znakomitym wykończeniem, lobując wychodzącą z bramki Sandrę Urbańczyk. Śląsk prowadził już 2:0 i taki rezultat utrzymał się do końca pierwszej połowy.

Na drugie 45 minut łęcznianki wyszły mocno zmotywowane, co dość szybko przyniosło efekt w postaci bramki. W 52. minucie piłkę do siatki po zagraniu z prawego skrzydła skierowała Oliwia Rapacka. Przyjezdne przejęły inicjatywę i dążyły do wyrównania. I gdy wydawało się, że bramka to kwestia czasy, faktycznie padł gol, ale... dla Śląska. Po stałym fragmencie gry Marcelina Buś odegrała piłkę do Aleksandry Żurek, a ta uderzeniem pod poprzeczkę strzeliła trzeciego gola dla WKS-u.

Była to bramka zdecydowanie uspokajająca sytuację na boisku i jednocześnie ustalająca wynik spotkania. W końcówce nie brakowało dogodnych sytuacji (m.in. słupek po zagraniu głową Julii Maskiewicz), ale wynik się już nie zmienił. Śląsk pokonał Górnika 3:1 i znacząco poprawił swoją sytuację w tabeli, zbliżając się do trzeciego miejsca na dwa "oczka".

Za tydzień wrocławianki pojadą do Szczecina, by tam - na stadionie im. Floriana Krygiera, na którym na co dzień występuje męska drużyna - zmierzyć się z Pogonią. Ekipa ze Szczecina w tym sezonie jeszcze u siebie nie przegrała, ale wrocławianki będą chciały przerwać tę serię.

Śląsk Wrocław - Górnik Łęczna 3:1 (2:0)
Bramki:
1:0 Kamila Czudecka 1'
2:0 Marcelina Buś 37'
2:1 Oliwia Rapacka 52'
3:1 Aleksandra Żurek 78'

Śląsk: Wieczerzak - Szkwarek, Dudziak, Maskiewicz, Wróblewska (57' Lewicka), Żurek, Półrolniczak (82' Martyna Buś), Sitarz, Czudecka, Marcelina Buś, Białoszewska (64' Adamek).
Górnik: Urbańczyk - Głąb (34' Dereń), Zawadzka, Kazanowska, Cyraniak (79' Hałatek), Kłoda, Fabova (46' Piętakiewicz), Ratajczyk, Skupień, Rapacka, Nestorowicz (46' Posiewka).

żółte kartki: Marcelina Buś, Dudziak oraz Kazanowska, Ratajczyk, Urbańczyk, Zawadzka.
sędzia: Anna Wesołowska.
Autor: Paweł Prochowski, Fot. Adriana Ficek

Zobacz również

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław