Jagieła: To i tak duży sukces

Piotr Jagieła: Myślę, że przede wszystkim zabrakło nam dzisiaj konsekwencji, bo pewne przedmeczowe założenia - zarówno ofensywne, jak i defensywne - nie zostały do końca wypełnione. Nasz zespół jest trochę niczym układanka. Jeśli jedna osoba nie jest w stanie wypełnić zadań, to przynosi to pewne konsekwencje. Oczywiście to nie jest tak, że zawinił zespół. Ja jestem trenerem i cały sztab wyznacza te zadania, ale też wszyscy muszą być konsekwentni w ich realizacji. Na pewno musimy pracować nad tym, by dziewczyny w meczach o wysoką stawkę dawały radę również pod tym kątem emocjonalnym. Dzisiaj naprawdę wierzyliśmy w to, iż zdołamy ten mecz zwyciężyć. Dwie bramki padły po naszych błędach, gdzie teoretycznie wiedzieliśmy, co mamy robić. 

Uważam, że mimo wszystko i tak osiągnęliśmy większy sukces, niż miało to miejsce dwa lata temu. W pierwszych kolejkach sytuacja naprawdę była trudno zarówno pod kątem sportowym, jak i czysto kadrowym. Niektórzy nie wiedzieli, co może przynieść przyszłość. Udało się jednak wyjść na prostą, zaliczyliśmy niezły start rundy wiosennej. Być może zgubiliśmy rytm w pewnym momencie, ale też musimy patrzeć na nasze ograniczenia kadrowe. Może nie byliśmy gotowi, by wygrywać tych kluczowych meczach, jak ten dzisiejszy. Niemniej całościowo uważam, że jest to duże osiagnięcie. Sekcja kobiet ma dopiero cztery lata, a już dwa razy zagraliśmy w finale Pucharu Polski. Niektóre kluby marzą o czymś takim. 

Jakie wnioski? Już wcześniej wspominałem o konsekwencji. Na pewno też będziemy analizować to spotkanie. Pokażemy zawodniczkom, jak powinniy się zachowywać przy straconych bramkach. Tych błędów bez wątpienia mogliśmy się wystrzec. Pierwsza bramka to rzut karny, w moim mniemaniu słuszny, ale no było w tym dużo prypadku. Przy drugim i trzecim trafieniu mogliśmy się natomiast zachować zdecydowanie lepiej. 

Cieszę się, że niedługo mamy szansę na rewanż z GKS-em, bo nasza drużyna bardzo szybko wyciąga wnioski może wyjść z tego coś pozytywnego. Wprowadzimy korekty i spróbujemy wygrać oraz opóźnić koronację rywalek.