Adam Kokoszka statystycznie w meczu z Legią
Adam Kokoszka statystycznie w meczu z Legią
I DRUŻYNA
20/07/2015 • 13:50Niedzielne spotkanie Śląska Wrocław z Legią Warszawa było drugim, jakie po powrocie do WKS-u rozegrał Adam Kokoszka. Po tym inaugurującym ligę starciu postanowiliśmy przyjrzeć się statystykom nowego/starego gracza zielono-biało-czerwonych.
Adam Kokoszka opuszczał przed rokiem Śląsk Wrocław jako jeden z wyróżniających się w polskiej lidze środkowych obrońców. Po powrocie do zielono-biało-czerwonych barw zawodnik jak na razie gra jednak jako... środkowy pomocnik. W niedzielnym spotkaniu na tej pozycji rozegrał pełnych 90 minut i był jedną z wyróżniających się postaci swojego zespołu.
Średnia boiskowa pozycja Adama Kokoszki z piłką znajdowała się niemalże idealnie na środku boiska, w okolicach punktu, z którego rozpoczyna się mecz. Stąd zawodnik Śląska Wrocław brał się za rozprowadzanie akcji swojej drużyny, bowiem to właśnie popularny „Koko” był najczęściej podającym graczem WKS-u. Adam w całym spotkaniu zaliczył 60 podań (więcej mieli tylko dwaj środkowi obrońcy Legii), z czego aż 48 jego zagrań było celnych. Oznacza to, że 80% podjętych przez niego prób rozegrania akcji zakończyło się sukcesem.
Zawodnik podłączał się również do akcji ofensywnych swojej drużyny i dwa razy doszedł nawet do sytuacji strzeleckich. Jego próby nie były jednak celne, a po jego uderzeniach Dusan Kuciak wznawiał grę z własnego pola karnego. Kokoszka odchodził z wrocławskiego klubu jako zawodnik, który w trakcie sezonu najczęściej karany był żółtymi kartkami. W ostatnim spotkaniu Śląska nie dał jednak ani razu powodu, by na początku rozgrywek ligowych wylądować w kajecie arbitra. Wszystkie odbiory Adama były czyste i gracz nie popełnił w trakcie spotkania z Legią ani jednego faulu.
- Na pewno było mało czasu przed sezonem, żeby to przećwiczyć, bo nie grałem przecież w sparingu i pierwszych dwóch meczach z NK Celje - mówił o swojej nowej roli na boisku Kokoszka po meczu ze stołeczną drużyną. - Uciekł mi trochę moment przygotowań, ale wiem, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej. Ostatnio gdzieś w 70. minucie miałem lekkie problemy z kondycją, ale dziś już bez kłopotów wytrwałem cały mecz. Z kolejnymi dniami będzie tylko lepiej - zapewniał nowy/stary zawodnik Śląska Wrocław.