Celeban: Dla mnie mocny trening to przyjemność

I DRUŻYNA
19/01/2018 • 18:25

Dobiega końca pierwszy obóz przygotowawczy Śląska Wrocław przed rundą wiosenną. W sobotę, na zakończenie pobytu w Trzebnicy, podopieczni Jana Urbana rozegrają sparing z Miedzią Legnica (mecz w Środzie Śląskiej). - Jestem zadowolony z tego obozu. Pracę, którą sobie założyliśmy, wykonaliśmy w 100 procentach – mówi kapitan WKS-u.

Wrocławianie już po raz czwarty przygotowywali się do rozgrywek w Trzebnicy. Bliskość Wrocławia, świetne warunki i bardzo potrzebny do odpowiednich treningów spokój – to wszystko sprawia, że Hotel Trzebnica sprawdza się doskonale. Wszyscy mamy nadzieję, że tak samo będzie sprawował się Śląsk w rundzie wiosennej.
 
- Za nami mocne zgrupowanie. Ja osobiście czuję się dobrze. Wszystko zależy od tego, co robiło się w przerwie świątecznej. Jeśli wykonywało się swoją pracę należycie – na pewno teraz jest łatwiej. Dla mnie ciężkie treningi to sama przyjemność. Przed obozem trzymałem się planu i teraz mam radość z przygotowań wspólnie z drużyną – mówi Piotr Celeban. Kapitan przyznaje wprost: Pracę, którą sobie założyliśmy, wykonaliśmy w 100 procentach.

Pierwszą weryfikacją pracy wykonanej w Trzebnicy będzie sobotni sparing. Jak zaznacza kapitan, to jednak nie spotkanie z Miedzią ma pokazać efekty treningów. – Każda drużyna jest na innym etapie przygotowań. To też będzie mecz na sztucznej murawie, co może mieć wpływ na samą grę – mówi „Celik”. Sparingi w przerwie między rundami są często przez zawodników i trenerów traktowane jako ważna jednostka treningowa. Czy podobnie podchodzi do tego zespół WKS-u? – Tak, patrzymy na to spotkanie jako kolejną, mocną jednostkę treningową, która zwieńczy nasz obóz.  Z pewnością jest to jednak nieco inny bodziec, bo dochodzi rywalizacja z przeciwnym zespołem. Na pewno wszyscy lub większość dostanie szansę na grę i trzeba to wykorzystać – tłumaczy stoper zielono-biało-czerwonych.

Być może starcie z Miedzią będzie okazją do nieoficjalnego debiutu w drużynie Trójkolorowych Tima Riedera, niemieckiego obrońcy wypożyczonego z FC Augsburga. – Sądzę, że Tim dobrze czuje się w zespole. Bez problemów komunikujemy się w języku angielskim, a w razie potrzeby nasz fizjoterapeuta, Radek Żabski, bardzo sprawnie mówi po niemiecku. Jako cała drużyna pomagamy nowemu koledze w aklimatyzacji, jesteśmy do jego dyspozycji – zapewnia kapitan. Na ocenę formy Niemca, ale i całej drużyny, czas przyjdzie jednak później. We wtorek 23 stycznia WKS wylatuje na 10-dniowy obóz na Cyprze. – Jak wrócimy z Cypru na pewno będziemy wiedzieli więcej – kończy kapitan Śląska. Pierwszy ligowy mecz 10 lutego, na wyjeździe z Cracovią.

Autor: Jędrzej Rybak, Fot. Krystyna Pączkowska