Djurdjević: Pokazaliśmy większą dojrzałość taktyczną

I DRUŻYNA
19/10/2022 • 23:20

Śląsk Wrocław pokonał Lecha Poznań 3:1 i awansuje do 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski. Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji prasowej z udziałem trenera WKS-u, Ivana Djurdjevicia.

Ivan Djurdjević: Przyjechaliśmy tutaj ze świadomością, że Lech powoli zaczyna wracać do swojej optymalnej formy. Chcieliśmy przede wszystkim zagrać dobry mecz i poprawić obraz gry po ostatnim spotkaniu. Cieszymy się z awansu do kolejnej rundy, dawno Śląsk nie doszedł do 1/8 finału Pucharu Polski. 
 
Bardzo dobrze weszliśmy mecz, strzelając bramkę. To wkurzyło Lecha, który szybko odzyskał kontrolę nad spotkaniem i wyrównał. Świetnie zaprezentował się Rafał Leszczyński, broniąc kilka trudnych piłek w pierwszej połowie. W drugiej części wyszliśmy wyższym pressingiem i to nieco zszokowało rywala. Byliśmy pewniejsi i dobrze konstruowaliśmy akcje. Dzięki temu zdołaliśmy zdobyć dwie bramki. Po czerwonej kartce Bejgera zespół zaczął jeszcze ciężej pracować i udowodnił, że zasłużył na to zwycięstwo. To był trudny moment, lecz każdy stanął na wysokości zadania. Nie musiałem nikogo motywować – piłkarze sami wzięli sprawy w swoje ręce i w osłabieniu wytrzymali ciśnienie. Rafał Leszczyński rozegrał świetne zawody, ale to dwie bramki Johna Yeboaha zbliżyły nas do zwycięstwa. Te gole zwiększą jego pewność siebie.  
 
Łukasz Bejger to młody chłopak i musi popełniać błędy, by ciągle się rozwijać. Przerwał akcję, która mogła nas sporo kosztować. Nie jestem na niego zły, to dla niego cenna lekcja. Mimo wszystko mamy nadzieję, że wyciągnie z tego wnioski, gdyż to już druga taka sytuacja w krótkim przedziale czasowym. 
 
Poprzedni mecz z Lechem był dla nas zdecydowanie trudniejszy. Dzisiaj stworzyliśmy więcej akcji i byliśmy w stanie zagrać lepszy mecz. Wtedy głównie skupialiśmy się na defensywie, a teraz strzeliliśmy trzy bramki i pokazaliśmy większą dojrzałość taktyczną. 
 
Ostatni mecz z Radomiakiem nie był najlepszy, ale za każdym razem staramy się reagować i grać lepiej. Wychodzi nie zawsze według ustalonej koncepcji, lecz dzisiaj udowodniliśmy, że potrafimy podnieść się po trudnym momencie. To dobry znak na nadchodzącą przyszłość. Dzisiaj mieliśmy sporo problemów kadrowych, wystarczy spojrzeć na naszą ławkę. Zawsze wystawiam najlepszy możliwy skład, ale zawodnicy z ławki muszą być gotowi, gdyż w każdej chwili możemy ich potrzebować. Mimo to drużyna stanęła na wysokości zadania i każdy z nich dołożył cegiełkę do tego zwycięstwa. Chcemy w końcu być regularni i cały czas ciężko nad tym pracujemy. Jeśli coś idzie nie tak, to zawodnicy mają tego świadomość i pragną jak najszybciej się zrehabilitować.

Nie uważam, że to nasz najlepszy mecz w sezonie, ale z pewnością jeden z najlepszych. Mimo to strzelenie trzech bramek mistrzom Polski i dobra defensywa to z pewnością świetny moment. Pokazaliśmy dobry futbol i cieszę się z tego zwycięstwa.  
 
 

Autor: Marek Wadas, Fot. Adriana Ficek