Gracias, Amigo! Najlepsze momenty Nahuela w Śląsku
Gracias, Amigo! Najlepsze momenty Nahuela w Śląsku
I DRUŻYNA
19/09/2024 • 10:44Hiszpański skrzydłowy nie jest już zawodnikiem Trójkolorowych. Mimo że w ostatnim czasie nie błyszczał formą, to jednak w poprzednim sezonie był ważną postacią w drużynie Jacka Magiery. Przypominamy kilka pięknych chwil Matiasa w barwach wrocławskiego zespołu.
Bramka dająca szansę na utrzymanie
Po 31. kolejce sezonu 2022/2023 Śląsk znajdował się w strefie spadkowej. Do końca rozgrywek zostały tylko trzy mecze i każdy z nich był dla Trójkolorowym z kategorii „o sześć punktów”. Wielu już wtedy stawiało krzyżyk na drużynie Jacka Magiery, ale zespół nie zamierzał się poddawać.
13 maja 2023 roku wrocławianie grali na własnym stadionie z Wisłą Płock. Spotkanie zaczęło się źle – rywale wyszli na prowadzenie w 30. minucie. Kilka chwil później Erik Expoisto znalazł się po lewej stronie boiska tuż przy linii końcowej. Stamtąd podał piłkę do znajdującego się przed polem karnym Nahuela. Matias przymierzył i precyzyjnym strzałem skierował futbolówkę do bramki Wisły. Ten gol uskrzydlił drużynę Śląska, która ostatecznie wygrała to spotkanie 3:1, a później utrzymała się w Ekstraklasie.
Świetna forma w meczach z Widzewem
Nahu bardzo lubił grać z zespołem z Łodzi. Wystąpił przeciwko nim w pięciu spotkaniach, w których zaliczył trzy trafienia i jedną asystę. Przypomnijmy jedną z tych rywalizacji.
Pod koniec sierpnia 2023 roku WKS mierzył się z Widzewem na wyjeździe. W 12. minucie Aleks Petkov posłał z połowy boiska piłkę do przodu. Dobiegł do niej Nahu, który wyprzedził obrońcę rywali i z ostrego kąta uderzył w stronę bramki. Futbolówka wpadła do siatki, a Matias z radością popędził w kierunku trybun. Później w tym meczu dołączył jeszcze asystę.
Gol kolejki z Wartą
W 27. kolejce poprzedniego sezonu Trójkolorowi podejmowali na własnym stadionie drużynę z Poznania. Musieli wygrać, aby przedłużyć marzenia o mistrzostwie kraju. W pewnym momencie przy stanie 0:0 Tommaso Guercio wrzucił piłkę w pole karne, skąd wybił ją na oślep piłkarz rywali. Futbolówka trafiła tuż pod nogi Nahu, który z okolicy 25 metra skierował ją wprost do siatki rywala. Bramka „stadiony świata”!
Bomba z Radomiakiem
Gol, którego Matias zdobył w przedostatniej kolejce sezonu 2023/2024, to kolejne pamiętne trafienie niezwykłej urody. Piłkarz znalazł się tuż przed polem karnym, a dokładniej przed jego lewym narożnikiem. Miał przed sobą dwóch zawodników rywali, ale mimo to zdecydował się na strzał. Uderzył w kierunku bramki. Futbolówka ominęła przeciwników, odbiła się od dalszego słupka tuż przy spojeniu i wpadła do siatki. Przepiękny gol! Trafienie zostało wybrane przez kibiców Śląska bramką sezonu.
Wicemistrz Polski
W pamiętnym sezonie 2023/2024 Matias był niezwykle istotnym elementem układanki Jacka Magiery. Wystąpił w 28 meczach Ekstraklasy. Zdobył w nich 9 bramek i zaliczył dwie asysty. Stanowił zgrany duet z Erikiem Exposito, z którym, jak sam przyznaje, rozumieli się bez słów. Razem mieli udział aż przy 36 golach dla Trójkolorowych. Świetna forma obu zawodników pomogła zdobyć Śląskowi srebrny medal mistrzostw Polski.
W ostatnim spotkaniu sezonu przeciwko Rakowowi Częstochowa Erik zdobył bramkę, która dała wyrównanie wyniku. Niedługo potem został sfaulowany w polu karnym, a sędzia podyktował jedenastkę. Ówczesny kapitan zdecydował się wtedy oddać piłkę swojemu Amigo. Nahuel zaś pewnym strzałem umieścił futbolówkę w siatce i dał Śląskowi zwycięstwo na koniec pięknego roku.
Dwa gole i asysta z Rygą
Mecz rewanżowy drugiej rundy eliminacji Ligi Konferencji UEFA był bez wątpienia najlepszym, jaki Matias rozegrał w tym sezonie. Śląsk musiał odrabiać straty po spotkaniu wyjazdowym, aby myśleć o awansie do dalszej fazy rozgrywek. W 9. minucie Nahuel pewnie wykorzystał rzut karny i sprawił, że wrocławianie wrócili do gry. Wkrótce jednak rywale odpowiedzieli i znów trzeba było gonić wynik. Krótko po przerwie hiszpański zawodnik z lewej strony boiska wrzucił piłkę w pole karne. Futbolówka wylądowała idealnie na głowie Simeona Petrova, który skierował ją do siatki. Kilka minut później Matias znalazł się około 20 metrów od bramki rywala. Przymierzył i potężnym uderzeniem pokonał golkipera rywali. Tym sposobem dał Śląskowi awans do kolejnej rundy eliminacji.
Nahuel strzelił dla Śląska 14 goli. Może się to nie wydawać jakąś szczególnie wygórowaną statystyką, ale trzeba przyznać, że jak Matias kierował piłkę do bramki rywala, to zwykle robił to w piękny sposób.
Nahu, dziękujemy i życzymy powodzenia w dalszej karierze!