Lavička: Jesteśmy dobrze przygotowani

I DRUŻYNA
29/01/2021 • 13:30

- Odpowiednio wykorzystaliśmy okres przygotowawczy. I we Wrocławiu, i w Turcji piłkarze mocno pracowali. Wyniki Stali Mielec z nowym trenerem i nowymi zawodnikami szły do góry, będą walczyć o udany start rundy, ale my też jesteśmy dobrze przygotowani - mówi Vitezslav Lavička, trener Śląska, przed pierwszym meczem rundy wiosennej.

Vitezslav Lavička: Sytuacja wśród naszych bramkarzy jest pozytywna. Już przed sezonem atmosfera w tej grupie była bardzo dobra. Ustaliliśmy wówczas hierarchię wśród golkiperów. końcówce zeszłej rundy dwa mecze zagrał bramkarz nr 2, Michał Szromnik i zrobił dobrą robotę. Podczas przygotowań wszyscy funkcjonowali bardzo dobrze. Na tę chwilę konsultujemy z trenerem bramkarzy, kto wyjdzie w pierwszym składzie na mecz ze Stalą. Ale jako trener chcę najpierw poinformować o tym zawodników, a dopiero potem dziennikarzy i wszystkich kibiców.
 
Współpraca Matusa Putnockiego i Michała Szromnika jest pozytywna. Dobrą robotę robi trener Osiński, a bramkarze wspierają się wzajemnie, jest zdrowa rywalizacja. Zawsze wszyscy wspierają tego bramkarza, który gra w meczu. To z mojego punktu widzenia ważny element funkcjonowania całej drużyny.
 
Jestem zadowolony z tego, jak wykorzystaliśmy okres przygotowawczy. Zarówno jego pierwszą część, we Wrocławiu, gdy zrobiliśmy podstawę treningową, jak i drugą, podczas obozu w Turcji. Mieliśmy tam bardzo dobre warunki do treningów i regeneracji. Do tego, co niezwykle ważne, zagraliśmy trzy sparingi z rywalami z innych krajów. To istotne doświadczenie dla graczy i materiał do analizy dla nas. Chłopcy zrobili dobrą robotę, mieli chwilę wolnego i teraz już jesteśmy w ostatnim momencie przygotowań do gry w Mielcu, gdzie w poniedziałek czeka nas ostry mecz.
 
Jesienią Janasik i Cotugno mieli problemy zdrowotne i na prawej obronie pojawił się Musonda i Celeban. Zrobili dobrą robotę, a teraz mamy tam większe możliwości. W tej chwili jest kilka wariantów i mam nadzieję, że podejmiemy dobrą decyzję również odnośnie tej pozycji.
 
Szymon Lewkot idzie w dobrą stronę. Dobrze pokazał się w drugiej drużynie i integrował się w treningu z I zespołem. Dostał szanse w sparingach, pokazał swoją jakość, siłę i umiejętności w środku pola. Mam nadzieje, że dalej będzie szedł w tym kierunku i krok po kroku złapie miejsce w składzie. To chłopak, który ma duży potencjał na przyszłość.
 
Mamy szacunek do beniaminka z Mielca. Wiemy, że rozpoczęcie sezonu miał mało udane, ale wyniki przed przerwą zimową szły do góry. Były zmiany, nowy trener, nowi zawodnicy. Zanalizowaliśmy tę drużynę. Jest bardzo zmotywowana, ma swój styl grania i będą mocno walczyć o dobry początek drugiej części sezonu. To wyzwanie, ale jesteśmy dobrze przygotowani, by walczyć o zwycięstwo.
 
Maciej Wilusz to zawodnik który przyszedł w ostatnim momencie, ale to dlatego, że dokładnie monitorowaliśmy tego zawodnika, którego chcieliśmy. Cieszymy się, że do nas przyszedł, bo ma doświadczenie w Ekstraklasie oraz zagranicą i jest związany ze Śląskiem, to wychowanek klubu. Mam nadzieję, że po kontuzji zaadaptuje się do pełnego treningu i stylu gry, jaki mamy w Śląsku.
 
Mówiliśmy, że pierwsza i druga drużyna w Śląsku są blisko związane. Ci, którzy nie funkcjonują w pierwszym składzie i trenują z drugą, nie są jednak odsunięci tam na zawsze. Monitorujemy ich treningi, sparingi, rozmawiamy z trenerami, dyrektorem sportowym. Najważniejsze, by ich rozwój szedł do przodu. Najlepszy wariant to trening z pierwszą drużyną, ale nie wszyscy młodzi muszą od razu grać w Ekstraklasie. Musimy mądrze balansować. Granie w 2. lidze dla młodych graczy to dobra okazja do rozwoju. Jeśli z kolei będzie możliwość, by ktoś poszedł na wypożyczenie do I ligi - będziemy rozmawiać z zawodnikiem, dyrektorem, trenerami. Najważniejsze, by współpraca między I i II zespołem była jak najlepsza i wszyscy robili dobrą robotę na rzecz rozwoju piłkarzy.
 
Jako trener nie jestem zadowolony z kłopotów zdrowotnych podczas okresu przygotowawczego. Zdrowie podczas przygotowań jest najważniejsze, ale rzeczywistość jest taka, ze zawsze są jakieś urazy. Różni zawodnicy mieli problemy podczas obozu, ale mam nadzieję, że wszyscy będą szybko z powrotem do dyspozycji. Sytuacja Krzyśka Mączyńskiego jest taka, że rozpoczął okres przygotowawczy razem z nami, był w Turcji z drużyną i tam miał problemy z kolanem, które już dłuższy mu dokucza. Wykonywał treningi indywidualne, by krok po kroku doprowadzić go do jak najlepszej dyspozycji. Zrobi jeszcze diagnostykę kolana u specjalisty, czy jest tam uszkodzenie, czy nie. Mam nadzieję, że będzie jak najszybciej do wykorzystania w meczu.

Autor: Jędrzej Rybak, Fot. Krystyna Pączkowska