Nahuel: Musimy być zjednoczeni zawsze [ROZMOWA]

I DRUŻYNA
02/08/2023 • 13:50

Za nami dwie kolejki PKO BP Ekstraklasy w sezonie 2023/2024. Choć piłkarze wrocławskiego Śląska zaliczyli dotychczas remis i porażkę, gra podopiecznych trenera Jacka Magiery daje sporo powodów do optymizmu. Jednym z niekwestionowanych liderów Śląska jest Matías Nahuel Leiva, którego zapytaliśmy między innymi o jego dyspozycję, atmosferę w szatni i nowych kolegów.

Nie ulega wątpliwości, że w dwóch pierwszych meczach sezonu byłeś jednym z naszych najlepszych zawodników. Jesteś zadowolony ze swoich występów?
 
Matías Nahuel Leiva: Kiedy jesteś profesjonalnym piłkarzem, nieustannie powinieneś dążyć do tego, aby w każdym kolejnym meczu być coraz lepszym. Doskonale zdaję sobie sprawę, że poprzedni sezon nie poszedł nam zbyt dobrze i kibice mieli prawo być zawiedzeni naszą grą. W tym roku chciałbym udowodnić wszystkim, że Śląsk Wrocław podjął dobrą decyzję, kiedy podpisał ze mną kontrakt.

 
Jak oceniasz grę całego zespołu? Choć wyniki nie zachwycają, mieliśmy kilka dobrych momentów, prawda?
 
W obu pierwszych meczach sezonu zaczynaliśmy bardzo dobrze, ale nie ma co ukrywać – jako drużyna dwukrotnie nie reagowaliśmy na drugie połowy w odpowiedni sposób. Musimy to zmienić. W innym wypadku będziemy sami siebie karać, nie wygrywając meczów. A każdemu z nas zależy na zwycięstwach.
 
Czego w takim razie zabrakło, żeby wygrać z Zagłębiem? Po pierwszych 45 minutach wydawało się, że mamy wszystko pod kontrolą.
 
Myślę, że o braku zwycięstwa w sobotę zadecydowały przede wszystkim kwestie mentalne. Wyszliśmy z szatni nieobecni i przespaliśmy początek drugiej połowy. To po prostu nie może powtórzyć się w przyszłości.

 
W zeszłym sezonie wspominałeś, że nie jesteś zadowolony ze swojej dyspozycji. Co sprawiło, że początek nowych rozgrywek jest w Twoim wykonaniu o wiele lepszy?
 
Mam dość prostą teorię na temat tego, skąd wzięła się poprawa jakości mojej gry. Kiedy piłkarz jest szczęśliwy jako człowiek i czerpie radość z tego, co robi na co dzień, rzeczy najzwyczajniej w świecie zaczynają wychodzić lepiej. Tak jest w moim przypadku. W tym sezonie bardzo zależy mi na tym, żeby być istotnym elementem układanki trenera Magiery. Wierzę, że tak właśnie będzie. 
 
Na co stać w tym sezonie Ciebie i cały zespół Śląska?
 
Uważam, że nasz obecny zespół jest naprawdę bardzo dobry, ale teraz musimy udowodnić na boisku co rzeczywiście potrafimy. Ważne, żebyśmy wierzyli zarówno w siebie, jak i kolegów z drużyny. Jeżeli okaże się, że kilku z nas faktycznie wierzy, a reszta nie, będziemy mieli problem. Musimy być zjednoczeni zawsze. Tylko razem jesteśmy w stanie coś osiągnąć.
 
Trener Magiera wspomniał ostatnio, że w zespole panuje dużo lepsza atmosfera niż kilka miesięcy temu. Rzeczywiście w szatni Śląska jest teraz inna mentalność?
 
Wiesz, w naszej szatni atmosfera zawsze była dobra, ale w pełni się zgadzam – niektóre rzeczy diametralnie zmieniły się na lepsze. Mamy odpowiednie podejście do pracy i piłki, to nie ulega wątpliwości. Zawsze powtarzam, że samo bycie zadowolonym i uśmiechniętym na co dzień to nie wszystko. Wygrywanie jest dla mnie niezwykle istotne i zrobimy wszystko, żeby robić to jak najczęściej. 
 
Co nie zmienia faktu, że jesteś jednym z najbardziej uśmiechniętych gości w drużynie. Czy nowi koledzy z szatni mogli liczyć na Twoją pomoc w aklimatyzacji?
 
Nasi nowi koledzy są już doskonale zintegrowani, nie było z tym najmniejszego problemu. Doskonale wiem, jak to jest opuścić swój kraj i rodzinne strony, aby stawić czoła wyzwaniom w kompletnie innym miejscu na świecie. Dlatego też każdego dnia staram się rozmawiać ze wszystkimi, pożartować i dać im trochę powodów do uśmiechu. Przecież jedziemy na tym samym wózku. Potrzebuję ich, żeby wspólnie osiągać założone cele – być jak najlepszym i sprawić, aby nasza pozycja w ligowej tabeli była zdecydowanie wyższa niż w poprzednim sezonie.

Autor: Biuro Prasowe, Fot. Adriana Ficek