Następny przystanek: Szwajcaria | Zapowiedź przed meczem z FC St. Gallen

06/08/2024 • 23:47

Europejska przygoda Śląska się nie kończy! WKS zwyciężył 3:2 w dwumeczu z Rigą FC i awansował do III rundy kwalifikacji do Ligi Konferencji. Następnym przeciwnikiem jest szwajcarski zespół FC St. Gallen, czyli najstarszy klub utworzony na kontynentalnej Europie. Zapraszamy na zapowiedź przed pierwszym starciem obu ekip.

ŚLĄSK WROCŁAW

To nie koniec naszej przygody w Europie! Śląsk Wrocław w rewanżu z Rigą FC miał do dyspozycji swoją najsilniejszą broń, czyli Nahuela w życiowej wręcz dyspozycji, który praktycznie w pojedynkę przesądził o losach spotkania, zdobywając 2 bramki oraz asystując przy golu Simeona Petrova. WKS zwyciężył tamten mecz, mimo że w pewnym momencie wymykał on się spod kontroli, ale indywidualności oraz mądrość gry na osłabionego rywala w drugiej połowie pozwoliły Śląskowi znaleźć się w III rundzie eliminacji do Ligi Konferencji. Kolejny kierunek to Szwajcaria i starcie z tamtejszym St. Gallen – najstarszym klubem na kontynentalnej Europie.

Na razie to melodia przyszłości, wszak St. Gallen to rywal klasowy i wymagający, a pokonanie ich byłoby traktowane jako niespodzianka, jednak wiemy już, jak może wyglądać droga wicemistrzów Polski do potencjalnego awansu do fazy ligowej Ligi Konferencji. Poniedziałkowe losowanie nie okazało się najkorzystniejsze – w przypadku pokonania szwajcarów, Śląskowi przyjdzie się mierzyć z wygranym pary Trabzonspor/Rapid Wiedeń. Oznacza to niezwykle wymagające starcia, choć teraz najważniejsza jest runda III.


 

Awans do następnej fazy sprawił, że trener Jacek Magiera wraz ze swoim sztabem zdecydowali się na przełożenie meczu ligowego z Radomiakiem Radom, który docelowo miał być rozegrany w ubiegłą niedzielę. Przypomnijmy, że każdy polski zespół grający w Europie ma prawo do dwóch przesunięć. Pozwoliło to nabrać sił przed tak istotnym spotkaniem oraz co szczególnie ważne, dać się zregenerować piłkarzom, których mecz z Rigą FC kosztował naprawdę wiele, jak chociażby Mateusza Żukowskiego czy Petera Pokornego, o których trener Jacek Magiera osobiście wspominał na pomeczowej konferencji prasowej. Wszystko po to, aby zminimalizować ryzyko potencjalnych urazów.

Jeśli mowa o urazach, tych po spotkaniu z Rigą FC niestety przybyło. Na dzisiejszy mecz niedostępni dla trenera Magiery będą Bartosz Głogowski, Łukasz Bejger, Mateusz Bartolewski, Patrick Olsen, Filip Rejczyk i Junior Eyamba.

‘’To zespół o dużym kolektywie. Tak trzeba powiedzieć o naszym przeciwniku. Prezentują wysoki poziom indywidualny. To półka wyżej niż FC Riga, tak uważam. Mają wartościowych zmienników, którzy mogą pomóc utrzymać wysoką intensywność przez cały mecz. To zespół faz przejściowych. Notują dużo strat, ale też dużo piłek odzyskują. Potrafią tworzyć okazje do zdobycia gola. U siebie lubią grać wysokim pressingiem. Oglądaliśmy zespół rywala’’. – mówił na konferencji przed meczem trener Jacek Magiera

SYLWETKA RYWALA - FC ST. GALLEN

Przeciwnicy ze Szwajcarii wydają się być rywalem notowanym co najmniej o półkę wyżej niż poprzedni rywal WKS-u, Riga FC. Zresztą to samo mówił trener Magiera. St. Gallen w poprzedniej rundzie eliminacji do Ligi Konferencji pokonało kazachski zespół Toboł Kustanaj (5-1 w dwumeczu). A jak rywale prezentują się na tle rodzimej Super League? Po trzech rozegranych kolejkach St. Gallen uzbierało 6 punktów.

Pokonali oni przy tym między innymi aktualnych mistrzów kraju oraz wielokrotnego uczestnika fazy grupowej Ligi Mistrzów, Young Boys aż 4:0. Ogólnie skuteczność jest mocną stroną ekipy Maassena. Średnia liczba goli, jaką w meczu zdobywa w tym sezonie St. Gallen wynosi aż 2,6. W poprzedniej kampanii szwajcarska drużyna fazę zasadniczą w swojej lidze zakończyła na czwartej pozycji. Później w grupie mistrzowskiej było już nieco gorzej, ale wciąż udało się zabezpieczyć 5. lokatę, która dała możliwość uczestniczenia w kwalifikacjach do europejskich rozgrywek.


 

Na kogo szczególnie muszą uważać zawodnicy Śląska, którzy jutro powalczą o jak najlepszy wynik w St. Gallen? Jedną z takich postaci może być Chadrac Akolo, czyli 25-krotny reprezentant Demokratycznej Republiki Konga. W poprzednim sezonie zdobył on 15 bramek oraz zaliczył 5 ostatnich podań. Jego doświadczenie w połączeniu z młodym Willemem Geubelsem, który jeszcze niedawno grając w barwach AS Monaco, był rozpatrywany w kategorii wielkiego talentu, może być wręcz zabójcze dla defensywy WKS-u, która w tym meczu będzie musiała wspiąć się na najwyższy poziom.

‘’Po analizach zauważyłem, że drużyna Śląska gra bardzo stabilnie. Występuje w niej również dużo zmian pozycji na boisku, duża elastyczność. Zauważyliśmy, że drugie piłki są bardzo często zbierane. Śląsk ma to pod kontrolą. Naszą odpowiedzią na to będzie trzymanie futbolówki przez maksymalny możliwy wymiar czasowy. To może być nasz atut’’. – mówił przed meczem trener Enrico Maassen.

HISTORIA W EUROPEJSKICH PUCHARACH

Mimo swojej bogatej historii FC St. Gallen nigdy na poważnie nie zwojowało Europy. Ich najlepszym rezultatem była faza grupowa Ligi Europy w 2013 roku, gdzie mierzyli się z Valencią, Swansea i Kubaniem Krasnodar. Tamtą rywalizację szwajcarzy zakończyli na 4. miejscu. Patrząc szerzej – w przeróżnych europejskich rozgrywkach mają oni ‘’tylko’’ 31 meczów. Choć warto zaznaczyć, że w tej liczbie mieści się zwycięstwo z Chelsea w sezonie 2000/2001.


Po zwycięstwie nad Rygą WKS ma na swoim koncie 58 spotkań w europejskich pucharach. W tym starcia z takimi potęgami jak Sevilla (2013), Napoli (1977) czy Liverpool (1975). Najbliżej awansu do fazy grupowej Śląsk był jednak w sezonach 2011/12 – 2013/14. Przez 3 lata z rzędu trójkolorowi dochodzili wtedy do ostatniej fazy kwalifikacyjnej, lecz zawsze naprzeciw stawał rywal lepszy, z którym ciężko było pokusić się o niespodziankę. Teraz, aby marzyć o zbliżeniu się do wyników sprzed lat, trzeba pokonać FC St. Gallen, co będzie niezwykle trudnym zadaniem, a następnie zmierzyć się ze zwycięzcą pary Trabzonspor/Rapid Wiedeń.

OBSADA SĘDZIOWSKA

Arbitrem wyznaczonym na spotkanie FC St. Gallen – Śląsk został Jan Petrik z Czech. Jego asystentami będą Jakub Hrabovsky oraz Jan Hurych. Warto zaznaczyć, że od tej rundy eliminacji funkcjonuje system VAR. Jego obsługą zajmą się Jana Adámková i Lucie Ratajová.

TRANSMISJA

Mecz będzie można obejrzeć na kanale Polsat Sport 3 oraz otwartym kanale TV4 Początek spotkania o godzinie 20:30.

 


 

Autor: Kacper Karolczyk, fot. Adriana Ficek