Po prostu wygrać!

I DRUŻYNA
26/08/2016 • 11:00

Przełamać się w ofensywie i nie dać przełamać się Wiśle. To cele Śląska w wyjazdowym meczu w Krakowie. Początek spotkania dziś o 20:30.

Zielono-biało-czerwoni w tym sezonie już czterokrotnie dzielili się punktami i za każdym razem mecz kończył się bezbramkowym remisem. O ile Śląsk w lidze słynie z defensywy, to musi jeszcze zwiększyć moc  w ofensywie. Jednym z wariantów jest gra systemem 4-4-2.  – Musimy tworzyć więcej sytuacji bramkowych, rozważamy nawet grę dwójką napastników – zapowiada trener Mariusz Rumak przed piątkowym starciem. 

WKS po 6. kolejkach z dorobkiem siedmiu punktów piastuje 11. miejsce w lidze. W o wiele gorszej sytuacji jest Wisła Kraków, która zamyka ekstraklasową tabelę. Biała Gwiazda jest w kryzysie, przegrała pięć kolejnych spotkań, a w dodatku nie tylko na boisku boryka się z poważnymi problemami. - Wisła to indywidualnie dobry zespół, mają naprawdę potężny potencjał. Sądzę, że zmiana właściciela – ponowne przejęcie klubu przez Towarzystwo Sportowe – sprawi, że kibice będą bardzo mocno wspierać drużynę. Wisła zaczyna pisać nową historię i teraz pytanie – czy my im pozwolimy zacząć ją od zwycięstwa? – pyta retorycznie szkoleniowiec wrocławian. 

Obie ekipy w lidze grały ze sobą już 66 razy. Nieznacznie lepszy bilans ma WKS, który wygrał 27 spotkań. Krakowianie mają na koncie 25 zwycięstw, a 14-krotnie spotkanie kończyło się remisem. Jakiem rezultatem zakończy się dzisiejszy mecz? 

Atmosferę przed meczem krótko puentuje Dariusz Dudek, drugi trener Śląska. - Nie można zlekceważyć przeciwnika, ale musimy wykorzystać jego sytuację i zrobić wszystko, by Wisła się nie podniosła. 

Wszystko rozstrzygnie się już o 20:30 w Krakowie, kiedy to zespoły Śląska i Wisły rozpoczną starcie w ramach 7. kolejki LOTTO Ekstraklasy.
 

Autor: Michał Krzyminski, Fot. Krystyna Pączkowska