Punkt na trudnym terenie

I DRUŻYNA
15/09/2019 • 19:20

Śląsk Wrocław bezbramkowo zremisował z Górnikiem Zabrze w meczu 8. kolejki PKO Ekstraklasy. Trójkolorowi są pierwszą drużyną, która wraca z Zabrza ze zdobyczą punktową.

Śląsk zaczął odważnie, starając się zepchnąć gospodarzy do defensywy. Wrocławianie próbowali grać skrzydłami i stworzyć zagrożenie za pomocą dośrodkowań, jednak obrońcy Górnika byli dobrze ustawieni. Mimo delikatnej przewagi piłkarzy trenera Lavicki to zabrzanie jako pierwsi oddali groźny strzał na bramkę Matusa Putnocky’ego. Ten był jednak dobrze ustawiony i nie dał się zaskoczyć.
 
Wrzucanie piłki w pole karne Górnika nie przynosiło pożądanych skutków, więc Trójkolorowi zmienili nieco koncepcję i zaczęli przeprowadzać akcje kombinacyjne, po których skrzydłowi schodzili do środka i szukali strzału na bramkę. Po jednej z takich akcji, Lubambo Musonda próbował zaskoczyć Martina Chudego płaskim strzałem, jednak bramkarz Górnika pewnie złapał piłkę.
 
Oba zespoły były dobrze ustawione w obronie, przez co napastnicy zarówno jednych, jak i drugich nie mieli zbyt wielkiego pola do popisu. Dopiero w 45. minucie Śląsk miał znakomitą sytuację do zdobycia bramki. Z kontrą ruszył Erik Exposito, podał piłkę do Przemysława Płachety, który minął bramkarza, ale jego strzał trafił tylko w boczną siatkę. Do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis.
 
Od początku drugiej połowy po stronie Śląska wyróżniał się Płacheta. Skrzydłowy wygrywał dużo pojedynków i sprawiał sporo problemów obrońcom rywala. W 51. minucie był blisko zdobycia bramki. Po odważnym rajdzie lewą stroną boiska próbował zmieścić piłkę w okienku bramki Chudego, ale ten popisał się świetną interwencją.
 
Wraz z upływem czasu Górnik zaczął zbliżać się z piłką pod pole karne WKS-u i miał coraz większą przewagę.  Podobnie jak w pierwszej połowie nie był jednak w stanie poważnie zagrozić bramce strzeżonej przez Putnocky’ego.
 
W końcówce spotkania Śląsk ponownie przejął kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Bliski zdobycia bramki był rezerwowy Daniel Szczepan, jednak jego strzał głową minimalnie minął lewy słupek bramki Górnika.

Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i spotkanie w Zabrzu zakończyło się bezbramkowym remisem. Trójkolorowi przedłużyli tym samym serię meczów bez porażki w lidze do trzynastu.
 
 
 
Górnik Zabrze – Śląsk Wrocław 0:0
 
Żółte kartki: Sekulić, Manneh - Łabojko
 
Górnik: Chudy – Sekulić, Wiśniewski, Bochniewicz, Janza – Matras, Ściślak, Zapolnik (82. Manneh), Wolsztyński (56. Kopacz)– Jimenez (71. Baidoo), Angulo
 
Śląsk: Putnocky - Stiglec, Puerto, Golla (K), Broź - Łabojko, Chrapek – Musonda (87. Cholewiak), Pich (82. Żivulić), Płacheta – Exposito (59. Szczepan)
 
 

Autor: Grzegorz Krawczyk, Fot. Krystyna Pączkowska