Wołczek: Jesteśmy gotowi

AKADEMIA
24/02/2023 • 15:50

Już w niedzielę startują rozgrywki eWinner II, a wraz z nią wracają mecze Śląska II Wrocław. Przed batalią o utrzymanie porozmawialiśmy z trenerem rezerw WKS-u – Krzysztofem Wołczkiem.

Jak ocenia Pan okres przygotowawczy? 
 
Ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni z tego okresu. To już siódmy tydzień treningów i szczerze mówiąc – udało się wykonać wszystko, co sobie zaplanowaliśmy. W sparingach drużyna wyglądała całkiem dobrze, ale niestety o było się bez kłopotów. Filip Grylak, Robert Pisarczuk i Marcel Zylla doznali urazów, które wykluczą ich na dłuższy okres i zabraknie ich na inaugurację rundy. To jest problem, ale w ich miejsce wskoczą inni i mamy nadzieję, że sprostają wyzwaniu. 
 
W sparingu z Wartą Poznań padł bezbramkowy remis, a przecież w szeregach rywali występowali gracze biegający na co dzień na boiskach Ekstraklasy. Ten mecz ukazał potencjał tej drużyny?
 
Początkowo mieliśmy grać z rezerwami, ale z powodu odwołanego meczu Wisła Płock – Warta Poznań w naszym sparingu pojawiło się wielu graczy pierwszej drużyny Warty. Zagraliśmy niemalże naprzeciw całemu pierwszemu zespołowi poznaniaków i pokazaliśmy się z naprawdę dobrej strony. Nie mam wątpliwości, że ta drużyna ma potencjał i pokazał to nie tylko ten sparing, ale i całe przygotowania do rundy. 
 
Kto podczas przygotowań wyróżniał się najbardziej? 
 
Cała grupa pracowała bardzo dobrze i na odpowiednich obrotach, ale jeśli miałbym wyróżnić kogoś indywidualnie, to z pewnością między innymi byliby to Marcel Zylla oraz Robert Pisarczuk. Szkoda, że są kontuzjowani, bo prezentowali się świetnie i obaj zasługiwali na szansę. Ze zdrowych piłkarzy warto wyróżnić Przemysława Bargiela, który może grać nawet na trzech pozycjach. Duży postęp poczynił również Łukasz Gerstenstein. Ostatnimi czasy trenuje z pierwszą drużyną pod okiem trenera Ivana Djurdjevicia.  
 
Trochę czasu już minęło i z pewnością na spokojnie już udało się przeanalizować rundę jesienną. Zatem co poszło nie tak? 
 
Trudno oczywiście odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie, niemniej problem leżał w tym, że nie potrafiliśmy sobie kreować sytuacji. Pod względem posiadania piłki jesteśmy najlepszą drużyną w lidze, ale nie umieliśmy często przekuć tego w zdobywanie bramek. Teraz chcemy grać bardziej bezpośrednio. Dokonaliśmy dogłębną analizę dotyczącą naszych błędów. Przywiązywaliśmy do tego dużą uwagę na treningach i mamy nadzieję, że efekty przyjdą jak najszybciej. 
 
Co będzie kluczem do utrzymania? 
 
Tak jak wspominałem, najważniejsze dla nas będzie wykorzystywanie sytuacji. Musimy lepiej grać w polu karnym i atakować większą liczbą zawodników.
 
Rundę wiosenną rozpoczynamy małymi derbami Dolnego Śląska. W trakcie przygotowań udało się ograć Zagłębie II 4:1, a w poprzedniej rundzie odnieśliśmy pamiętne zwycięstwo 4:3. Czy można już powiedzieć, że Pana drużyna ma sposób na „Miedziowych”? 
 
Trudno powiedzieć o jakimś sposobie. Oczywiście, że dobrze gra nam się z Zagłębiem, ale to widać w każdym meczu, gdzie rywal lubi grać piłką. Miewamy problemami z drużynami, które grają bardziej bezpośrednio, ale nad tym również pracowaliśmy podczas przygotowań. Mecz z Zagłębiem będzie kluczowy. Dobry start rundy wiosennej jest dla nas niezwykle ważny. W tych wspomnianych spotkaniach zaprezentowaliśmy dobry futbol i liczymy na pozytywny rezultat.  
 
Drużyna jest gotowa na pierwszy mecz i batalię o utrzymanie? 
 
Jestem przekonany, że jesteśmy gotowi zarówno piłkarsko, jak i mentalnie. Dysponujemy niezłą kadrą i stać nas na utrzymanie na szczeblu centralnym. To jest w naszym zasięgu. Oczywiście skupiamy się również na rozwijaniu graczy, którzy później mogą trafić do pierwszego zespołu, ale wierzę, iż udźwigniemy ten ciężar i zostaniemy w II Lidze. 
 
Pierwszy mecz eWinner II Ligi z udziałem Śląska II już w niedzielę o godzinie 12:00.  BILETY KUPISZ TUTAJ!
 

Autor: Marek Wadas, Fot. Adriana Ficek