Wyrównać rachunki z Bruk-Betem
Wyrównać rachunki z Bruk-Betem
I DRUŻYNA
23/04/2022 • 07:00W 30. kolejce PKO Ekstraklasy Śląsk Wrocław podejmie na własnym stadionie Bruk-Bet Termalikę Nieciecza. Dla WKS-u będzie to okazja do rewanżu za pierwsze w tym sezonie starcie obu drużyn, kiedy to wrocławianie przegrali na wyjeździe 3:4.
Sezon 2021/2022 PKO Ekstraklasy obfituje w wielkie emocje. Na szczycie w wyścigu o mistrzostwo Polski liczą się aż trzy zespoły (choć po środowych meczach wydaje się, że ostateczny pojedynek o tytuł stoczy się pomiędzy Rakowem Częstochowa a Lechem Poznań), ale nie mniej interesująco jest na dole tabeli, gdzie aż siedem zespołów zamieszanych jest w walkę o zachowanie ligowego bytu. Jedną z nich jest Śląsk, który na kilka kolejek przed końcem nadal może mówić o względnym komforcie.
Trójkolorowi w 29 kolejkach zgromadzili 32 punkty, co na ten moment daje im bezpieczne 14. miejsce. Ale nieprzypadkowo mówimy o „względnym” komforcie. Względnym, bo zajmująca miejsce w strefie spadkowej Wisła Kraków ma do „Wojskowych” zaledwie trzy punkty straty. W minionej kolejce podopieczni Piotra Tworka mierzyli się właśnie z tym rywalem i mieli szansę zwiększyć swój zapas punktowy, ale mimo sporej przewagi na murawie udało im się wywalczyć tylko remis.
Lepiej tamto spotkanie zaczęli Wiślacy, którzy już w 6. minucie wyszli na prowadzenie za sprawą Elvisa Manu. Szybko stracona bramka nie podcięła skrzydeł gospodarzom, którzy napierali z coraz większą mocą, aż w końcówce pierwszej połowy do wyrównania doprowadził Caye Quintana, który strzelił swojego drugiego gola w rozgrywkach Ekstraklasy – co ciekawe pierwszego zdobył zaledwie tydzień wcześniej w rywalizacji z Rakowem Częstochowa. Ale w obydwu przypadkach bramki Hiszpana dały Śląskowi tylko remisy, bowiem przeciwko Wiśle w drugiej połowie też nie udało się wyjść na prowadzenie i obie ekipy musiały podzielić się punktami.
Mając na uwadze walkę o każde "oczko", wrocławianie nie mogli być zadowoleni z tego wyniku, ale teraz przed nimi kolejna szansa, by zapunktować z niżej notowanym rywalem. Tym razem na Dolny Śląsk przyjedzie Bruk-Bet Termalica Nieciecza, która zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i tylko nagły przyrost formy może uratować „Słoniki” przed spadkiem. Nie można jednak zapominać jak niewygodna jest to drużyna, o czym Śląsk przekonał się kilka miesięcy temu.
Mecz rozegrany 30 października 2021 roku można śmiało określić mianem piłkarskiego thrillera czy wręcz horroru. Wszystko zaczęło się korzystniej dla przyjezdnych, którzy za sprawą Roberta Picha już w 6. minucie wyszli na prowadzenie. Potem jednak do głosu doszła Termalica, która jeszcze przed przerwą wyrównała, a w pierwszym kwadransie drugiej połowie wyszła na dwubramkowe prowadzenie. A mogła prowadzić jeszcze wyżej, ale Piotr Wlazło nie wykorzystał rzutu karnego. Śląsk jednak się nie poddał i duża w tym zasługa rezerwowego Adriana Łyszczarza. Młody napastnik wszedł na boisko w 80. minucie spotkania i w ciągu zaledwie kilku minut dwukrotnie trafił do bramki, doprowadzając do wyrównania! Ale i to nie był koniec strzelania tamtego dnia, bo w ósmej minucie doliczonego czasu gry na 4:3 trafił Mateusz Grzybek i to Bruk-Bet mógł się cieszyć ze zwycięstwa.
Teraz przed Śląskiem szansa na rewanż. Bilans dotychczasowych spotkań z ekipą z Niecieczy pokazuje jednak, że jest to niewygodny rywal. Na poziomie Ekstraklasy wrocławianie mierzyli się z tą drużyną dziewięć razy – cztery z tych meczów wygrali, trzy przegrali, a w dwóch obie strony musiały się podzielić punktami.
Sponsor Śląska, bukmacher LV BET, więcej szans na zwycięstwo daje drużynie gospodarzy. Kurs na zwycięstwo wrocławian wynosi 1.95, zaś na triumf przyjezdnych – 4.15. Nie pozostaje więc nic innego, jak potwierdzić to na boisku, zrewanżować się za październik i zgarnąć trzy punkty. Początek spotkania w sobotę 23 kwietnia o godzinie 15:00. Hej Śląsk!
Autor: Biuro Prasowe, Fot. Krystyna Pączkowska